Jeszcze nie wszyscy ochłonęli po środowym, wielkim zwycięstwie Arsenalu nad FC Barceloną, a już czas stawać do boju w 5 rundzie Pucharu Anglii. Różnica klas między ostatnim rywalem Kanonierów, a jutrzejszym, jest ciężka do opisania. To tak jakby w środę zjeść lunch w Bristolu, a w niedzielę posilić się darmową zupą w ośrodku pomocy społecznej w Wyśmierzycach. Pewnie dałem się ponieść fantazji, ale Leyton Orient tylko przez jeden sezon w historii grał w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Obecnie plasuje się w samym w środku League One, czyli angielskiej trzeciej ligii, a jeszcze niedawno był na jej samym dnie…Arsene Wenger przez 10 lat pracy na Highbury i przeszło 4 lata na the Emirates nigdy nie przegrał z drużyną z niższej ligi. Ciężko się spodziewać, że nastąpi to teraz, gdy Arsenal zachwyca swoją grą na wszystkich frontach. Co więcej, Kanonierzy mają wreszcie bardzo szeroką kadrę. Prawdopodobnie jutro na murawę wybiegnie 9 graczy z poza podstawowego składu na mecz z Barcą, więc o jakimkolwiek zmęczeniu nie ma prawa być mowy. Szansę dostaną wypoczęci i, miejmy nadzieję, że spragnieni gry piłkarze. Szanse na odkupienie win dostaną Squillaci i Gibbs, a Chamack może wreszcie przypomni o swoich możliwościach strzeleckich. Liczę na dużo bramek i zero z tyłu. GO GUNNERS!!!
Oto typowana 11 Arsenalu na mecz z Leyton Orient:
| ALMUNIA | |||||
| SAGNA | DJOUROU | SQUILLACI | GIBBS | ||
| ROSICKY | DENILSON | ARSHAVIN | |||
| WALCOTT | CHAMACK | BENDNTER | |||
0 komentarze:
Prześlij komentarz