Bój o końcowy triumf w lidze powoli staję się rywalizacją, jak za dobrych dawnych czasów, tylko dwóch zespołów – Arsenalu i Manchesteru United. Reszta, systematycznie tracąc punkty w ostatnich kolejkach, będzie musiała się raczej zadowolić walką o pozycję gwarantującą udział w Lidze Mistrzów. Jeśli Kanonierzy jutro zwyciężą, strata do Manchesteru United zmniejszy się zaledwie do 1 punktu. Dodatkowo, pokrzepiający jest fakt, że Czerwone Diabły jadą w niedzielę na Anfield Road, gdzie odmieniony Liverpool zrobi wszystko by dokopać odwiecznemu rywalowi. Arsenalowi w to mi graj!
Niestety u Kanonierów szpital pełną gębą. Do Vermaelena, prawdziwego speca od rehabilitacji, dołączyli Walcott i Van Persie. Song i Fabregas walczą o dojście do pełni sprawności przed wtorkowym meczem na Camp Nou i z Sunderlandem też na pewno nie wystąpią. Jedyną miłą informacją jest włączenie do składu meczowego Arona Ramseya. Ten młodzieniec nie kopnął piłki dla Arsenlu od ponad roku i fatalnej kontuzji złamania nogi, ale ten gość umie rozbijać ataki, podawać i strzelać bramki, czyli jest przeciwieństwem Denilsona i Rosickiego, którzy nie potrafią nic, przynajmniej ostatnio.
Kilka słów o Sunderlandzie. Zespół Steva Bruca to mocna ekipa od początku sezonu plasująca się w pierwszej części tabeli. Mimo wszystko nie jest to drużyna, która wywoływałaby lęk i drżenie kolan u przyszłych rywali. Po prostu taki „trochę lepszy średniak", coś ala Everton. Dodatkowo, Czarne Koty są ostatnio kompletnie bez formy, gdyż ich cztery ostatnie mecze zakończyły się czterema porażkami. Miejmy nadzieję, że za paręnaście godzin przyjdzie czas na piątą, a później życzę im wszystkiego najlepszego. GO GUNNERS!
Oto typowana 11 Arsenalu na mecz z Sunderlandem:
SZCZĘSNY | |||||
SAGNA | DJOUROU | KOSCIELNY | CLICHY | ||
ROSICKY | DIABY | WILSHERE | |||
NASRI | BENDTNER | ARSHAVIN | |||
0 komentarze:
Prześlij komentarz