Arsenal vs. Ipswich Town 3-0! The Gunners w finale Carling Cup!

26 sty 2011

Sędzia: Mark Halsey
ARSENAL
3-0
IPSWICH TOWN
Gole: Bendtner 61’, Koscielny 64’, Fabregas 77’





Jesteśmy w finale!!! Tak jak się spodziewałem Ipswich broniło się zaciekle. Pewnie niejeden fan Arsenalu zaczynał się już niecierpliwić, a nawet obawiać o końcowy rezultat. Pierwsza połowa nie przyniosła goli, a Arsenal, choć jak zwykle kompletnie zdominował środek pola, nie miał zbyt wielu dogodnych sytuacji.  Po jednej wyśmienitej zmarnowali Van Persie, który po mierzonej wrzutce Bendtnera z 3 metrów trafił z główki w poprzeczkę, oraz Cesc, który w sytuacji sam na sam, kopnął piłkę obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Fulopa. Na początku gry miała też miejsce nieprzyjemna sytuacja. Wojtek Szczęsny źle interweniował na przedpolu i zderzył się z Sagną. Obaj gracze dość dramatycznie upadli na murawę. Na szczęście Wojtek po interwencji lekarzy Ipswich (sztab medyczny Arsenalu zajmował się Bacarym)szybko podniósł się z boiska i mógł kontynuować grę. Mniej szczęścia miał francuski obrońca. Co prawda zszedł z boiska o własnych siłach, ale widać było, że nie do końca wie co się dookoła niego dzieje. W takich sytuacjach, kiedy jest podejrzenie wstrząśnienia mózgu nie ma innego wyboru jak zmiana. Na boisku zameldował się więc Emmanuel Eboue.  Druga połowa zaczęła się w podobnym tempie jak cała pierwsza odsłona.  Na szczęście świetne podanie Wilshere i zaskakująco skuteczny drybling i finisz Bendtnera w 61 minucie pozwoliły z  mniejszym napięciem obserwować dalszą część meczu. Jak pewnie widać nie jestem miłośnikiem talentu rosłego Duńczyka, ale trzeba przyznać, że takiego wykończenia akcji David Villa by się nie powstydził. Kolejne gole padły już bardzo szybko. Najpierw Koscielny ubiegł bramkarza i wpakował piłkę głową do siatki po dośrodkowaniu Arshavina z rzutu różnego. W tej sytuacji sporą część zasługi trzeba przypisać bramkarzowi gości, który źle obliczył lot piłki. Po kolejnych 13 minutach było już 3-0, kiedy to Fabregas strzelił bramkę po błyskawicznie wyprowadzonej kontrze. Widać było, że sprawiła mu ona dużo frajdy, bo w ostatnim czasie raził nieskutecznością.  W pierwszej połowie trochę mnie zdenerwował próbą wymuszenia karnego. Ostatnio często mu się to zdarza, a takie zachowania nie przystoją kapitanowi drużyny i dają pole do popisu angielskim dziennikarzom, którzy lubią wytykać „miękką grę” Arsenalowi. Podsumowując,  w kolejnym meczu strzeliliśmy 3 bramki i możemy się cieszyć z awansu do finału Carling Cup. Finał, oczywiście na Wembley, odbędzie się 27 lutego i jak wszyscy dobrze wiemy będzie okazją do przełamania ponad 5 letniej już niemocy i zdobycia wreszcie jakiegoś trofeum. Przeciwnikiem będzie albo West Ham albo Birmingham City, wiec okazja wydaję się wyborna. Czekam z niecierpliwością!!!
Poniżej moje oceny Kanonierów:
Piłkarz:
Nota:
Uzasadnienie:
Szczęsny
6/10
Nudził się przez prawie cały mecz. Obronił jeden łatwy strzał w 2 połowie. Niepewny przy dośrodkowaniach.
Sagna (do 18’)
--
Po zderzeniu ze Szczęsnym musiał opuścić boisko na początku meczu.
Djourou
8/10
Kolejny świetny występ Szwajcara. Jak zwykle dominował w powietrzu, bezbłędny.
Koscielny
7,5/10
Gol i dobra postawa z tyłu.
Clichy
7/10
Dobry występ Gaela, jak zwykle harował po lewej stronie.
Denilson
6,5/10
Dobrze przerywał akcje, robił to co do niego należało.
Fabregas (piłkarz meczu)
8/10
Słabsza pierwsza połowa, w drugiej się rozkręcił i wreszcie strzelił bramkę. Kilka wybornych podań.
Wilshere
7/10
Jack ustabilizował formę, mądre podania, mało strat i doskonała asysta do Bendtnera.
Bendtner
7/10
Jak zwykle mnóstwo strat i spowalniania gry, ale strzelił bardzo ważną bramkę i miał kilka niezłych podań więc zasłużył na wysoką notę.
Arshavin (do 84’)
6/10
Ciągle daleko od dobrej formy.
Van Persie (do 84’)
6/10
Stosunkowo mało widoczny, 1 zmarnowana setka, kilka dobrych odegrań z pierwszej piłki, ale to wszystko.
Eboue (od 18’)
6/10
Jak to Eboue – raczej niepewny w obronie.
Walcott (od 84’)
--
Za krótko grał by ocenić
Nasri (od 84’)
--
Za krótko grał by ocenić

Typowana 11: Wytypowałem dobrze 7 graczy, którzy wyszli w pierwszej 11

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Followers